InterContinental Warszawa
ul. Emilii Plater 49
00-125 Warszawa
www.warsaw.intercontinental.com
@
Street View – Mapy Google
TripAdvisor.com
Dzięki
świetnej ofercie spędziliśmy dwie ostatnie noce 2012 roku w jednym z najlepszych stołecznych hoteli
– 5-gwiazdkowym InterContinentalu Warszawa.
Dokonana rezerwacja była nieodwołalna i bez możliwości wprowadzenia zmian. Depozyt miał zostać pobrany w całości już nawet w dniu dokonania rezerwacji (
Reservations are final and require full prepayment for the entire stay. Credit card is charged between time of booking and day of arrival. A deposit for the entire stay is due at time of booking), jednak żadna kwota nie została nawet zablokowana na koncie aż do dnia przyjazdu i okazania karty kredytowej.
 |
Widok z pokoju na PKiN |
 |
Widok na PKiN nocą |
Zameldowanie przebiegło szybko i bezproblemowo, pokój już na nas czekał. Dostaliśmy darmowy
upgrade do pokoju Deluxe ze względu na posiadany w
Priority Club Rewards status Platinum Elite. Dzięki temu mieliśmy również darmowy internet w pokoju (normalnie
– 75 PLN/doba). Wszystko to nas pozytywnie zaskoczyło, ponieważ dla hoteli InterContinental jest osobny, płatny program lojalnościowy
– Ambassador, a członkowie Priority Club Rewards oprócz zbierania punktów nie mają przeważnie żadnych innych korzyści w sieci InterContinental.
 |
Poczęstunek powitalny |
Pokoje gościnne w hotelu zlokalizowane są od 22. piętra, poniżej znajdują się apartamenty mieszkalne przeznaczone na dłuższy pobyt
– InterContinental Residence Suites. Pokoje typu Club (z dostępem do ekskluzywnego Club Lounge z bezpłatnymi śniadaniami czy przekąskami, napojami i alkoholami w ciągu dnia) znajdują się pomiędzy piętrami 37. a 41.
Nasz pokój (Deluxe) na 29. piętrze był przestronny, z szerokim przedpokojem. Oprócz eleganckiego wystroju i dużego, miękkiego łóżka naszą uwagę od razu przykuł niesamowity widok na Warszawę
– akurat na Pałac Kultury i Nauki. Parapet był na tyle szeroki, że można było na nim usiąść i poczuć się niczym Scarlett Johansson w
Lost in Translation. Brak tokijskiej panoramy wynagrodziła nam kawa z ekspresu na kapsułki Nespresso :).
 |
Nespresso |
W pokoju znajdował się również barek ze szklankami, kieliszkami do wina i piwa, czajniczkiem elektrycznym oraz kawą, herbatą, kakao. Lodówka z automatycznym minibarem była zamknięta, ale to dobrze, bo wystarczyłoby tylko coś przesunąć, by opłata za to doliczyła się do rachunku.
 |
Barek |
 |
Ceny w minibarze |
W pokoju znajdowała się również stacja dokująca do iPhone'a/iPoda z radiem i budzikiem. Z internetu można było korzystać poprzez wi-fi, przez kabel albo nawet i przy użyciu telewizora dzięki dostępnej bezprzewodowej klawiaturze.
 |
Stacja dokująca |
 |
Bezprzewodowa klawiatura |
 |
Możliwości telewizora LED |
Sejf zamykany na kod pomieścił nawet laptopa, a w podświetlanej szafie znajdowały się żelazko i deska do prasowania.
Na łóżku leżały kapcie oraz szlafrok, niestety był tylko jeden komplet, ale telefon do recepcji rozwiązał sprawę i dosłownie po kilku minutach drugi komplet został przyniesiony przez Room Service. Było już w czym udać się na basen bez konieczności korzystania z przebieralni ;).
 |
Lista kanałów TV |
Prawdopodobnie jedyną rzeczą, której nam brakowało w wyposażeniu hotelu był… lód w kostkach. W
Sheratonie czy
Westinie w każdym pokoju znajdował się kubełek na lód, a na każdym piętrze można było skorzystać z kostkarki.
Łazienka przy hotelowym pokoju mieściła dużą kabinę prysznicową oraz wannę. Przy umywalce znajdowało się powiększające lusterko do makijażu, a z głośnika, gdy telewizor w pokoju był włączony, wydobywał się dźwięk. Od niedawna w hotelu używa się kosmetyków jednej z najstarszych amerykańskich, luksusowych firm kosmetycznych
– Agraria z San Francisco.
Jedną z największych atrakcji hotelu jest najwyżej położony w Polsce basen (do niedawna również i w Europie). Mieści się on na 43. piętrze czyli ok. 150 metrów nad ziemią. Po zmroku oświetlony jest jedynie przez świece oraz podwodne światła, co wraz z widokiem za oknem stwarza niepowtarzalny klimat.
W centrum SPA
RiverView Wellness Centre oprócz basenu i jacuzzi jest również możliwość korzystania z sauny suchej i łaźni parowej (z których wszyscy korzystali w kostiumach kąpielowych). W osobnym pomieszczeniu, w którym znajduje się sauna są prysznice, jednak brak przebieralni. Istnieje również możliwość skorzystania z solarium. Piętro wyżej mieści się siłownia. Wstęp dla gości hotelowych jest bezpłatny.
 |
Widok z basenu na 43. piętrze |
Nie tylko nam ciężko się było rozstać z hotelem, punktualnie o godzinie 12 utworzyła się spora kolejka do recepcji. Wymeldowanie z hotelu przebiegło jednak bardzo sprawnie. Mimo Nowego Roku pojawiło się czworo recepcjonistów, by usprawnić cały proces. Jedynie mała niejasność wyniknęła w momencie płatności. Cena internetowej rezerwacji podana była w euro, również według strony InterContinentalu jedyną walutą hotelu jest euro, także chcieliśmy być sprytni i wymieniliśmy wcześniej złotówki w kantorze internetowym. Okazało się, że zrobiliśmy to zupełnie niepotrzebnie, ponieważ w hotelu płaci się w złotówkach, a za płatność w euro pobierana jest opłata 5%. Należy się również przygotować na obciążenie karty podwójną kwotą, ponieważ podczas zameldowania, gdy zostajemy poproszeni o kartę kredytową, pełen koszt rezerwacji blokowany jest na koncie (blokada zniknęła 15 stycznia, a więc po 10 dniach roboczych), a podczas wymeldowania płaci się gotówką lub obciążają tę samą lub inną kartę.
Filmik na
YouTube:
Reszta zdjęć:
 |
Novotel wyłaniający się zza PKiN |
 |
Widok na Stadion Narodowy |
 |
Cosmopolitan Twarda 2/4 rośnie... w oczach |
 |
Złota 44 z 43. piętra |
 |
Budowa II linii metra |
 |
Lodowisko pod PKiN |
 |
Widok na PKiN z 43. piętra |
Kliknij, jeśli podobał Ci się wpis: